Mistrzostwa Świata 2022 roku już za mną. To były ciężkie zawody – 111 zawodników w stawce, aż 7 wyścigów kwalifikacyjnych i pogoda w kratkę, na zmianę oberwanie chmury i słońce, tor suchy, tor mokry. Mimo dobrej czasówki (P9), naprawdę świetnego tempa (zaliczyłem kilka best lapów w wyścigach) i wywalczeniu dobrych pozycji na mecie w 4 heatach kwalifikacyjnych (P12, P9, P12, P11) i superheacie (P14 i 12 oczek w górę), nie udało mi się zakwalifikować do finału. Dwa słabe starty (P36, P23) pozbawiły mnie szans na finałową walkę. Rywalizację Mistrzostw Świata ukończyłem na 44 pozycji. Dziś zmęczenie minęło, emocje opadły, ale został ogromny niedosyt. Dałem z siebie wszystko i liczyłem na dużo lepsze zamknięcie tego intensywnego sezonu. Cóż, taki sport. Czas odpocząć i naładować akumulatory. Bardzo dziękuję za cały ten sezon mojemu teamowi WARD Racing, w szczególności Sergiejowi, za wsparcie i świetnie przygotowany sprzęt, a wszystkim mi kibicującym za trzymanie kciuków i dodawanie skrzydeł. No i Jan Przyrowski – ogromne gratulacje!!!

Kolejny udany start, tym razem w WSK Euro Series!
W zeszłym tygodniu wróciłem na mój ulubiony tor South Garda w Lonato, na pierwszą rundę WSK Euro Series. Zawody były ciężkie głównie ze względu na