IV runda ME na torze we włoskiej Franciacorcie to z pewnością były jedne z trudniejszych zawodów w mojej karierze. Udana czasówka, dała mi dobrą pozycję startową do wyścigów kwalifikacyjnych. Jednak w tak mocnej stawce, ciężko było ją utrzymać. W kolejnych heatach zajmowałem 20,12,11,11 i 6 miejsce, dzięki czemu w superheacie startowałem 15. Niestety w tym wyścigu czegoś zabrakło, straciłem kilka pozycji dojeżdżając na 21 miejscu. Udało mi się jednak awansować do finału zawodów.To co się działo w finale aż trudno opisać. Wystartowało w nim 36 zawodników a do mety dojechało tylko 18. Ten wyścig był totalną walką. Rywale bardzo ostro atakowali, na każdym okrążeniu z toru wypadali kolejni kierowcy. Ja zaczynałem z odległej 31 pozycji ale już na pierwszym zakręcie byłem 22. Udało mi się wyjść z wielu trudnych sytuacji obronną ręką. Dobre, równe tempo i zimna krew pozwoliły mi stopniowo piąć się w górę. Finałową linię mety przekroczyłem na wysokiej 8 pozycji awansując aż o 22 oczka!!! W klasyfikacji generalnej Mistrzostw Europy uplasowałem się na 23 pozycji z dorobkiem 8 pkt. Wielkie gratki dla Jan Przyrowski który wygrał zawody i wywalczył tytuł Wicemistrza Europy. Gratulacje!!!